juz mieszkamy.
po niecalum roku od rozpoczecia budowy,zmuszeni sytuacja zyciowa,wprowadzilismy sie do naszego domu. Jest jeszcze wiele pracy przed nami, dom jest w stanie "oby jakos mieszkac, ale najwazniejsze,ze juz na swoim.
po niecalum roku od rozpoczecia budowy,zmuszeni sytuacja zyciowa,wprowadzilismy sie do naszego domu. Jest jeszcze wiele pracy przed nami, dom jest w stanie "oby jakos mieszkac, ale najwazniejsze,ze juz na swoim.
Prąd pociągnięty, teraz czekamy na odwilż, żeby podłączyć kabel do skrzynki. Na ścianach tzw. suche tynki, zrobiony już cały dół, teraz chłopaki zabudowali kominek, puściliciepłe powietrze na górę i robią pokoje dzieci.
PPoddasze ocieplone,kominek zamontowany, chłopaki mogą szaleć w środku.
A tak wygląda domek teraz. Na dachu blacha rukki adamante kolor oberżyna, okna brugmana,kolor zewnetrzny orzech,miał być pakiet trzyszybowy,niestety przez pomyłkę pana w hurtowni mamy w końcu pakiet dwuszybowy. Powiem lakonicznie, że zdołał nam pomyłkę wynagrodzić;)
Wyjście na taras z salonu przez suwankę,240cm, dwusegmentowa,czyli troszkę mniejsz niż w projekcie, ale i tak duża:)
Po dłuższej przerwie wracamy do udostępnienia postępu naszych prac. Na szczeście, do tej pory,zima nam sprzyjała,mogliśmy zatem podgonić trochę prace murarskie.
Tak to mury pięły się do góry...